wtorek, 23 lutego 2016

Na czym smażyć?

Żeby nie było, że nic wartościowego na tego mojego bloga nie wnoszę, postawiłam podjąć temat tłuszczy ;-) A raczej, których najlepiej używać do smażenia.

W moim przekonaniu smażyć należy wyłącznie na tłuszczach nasyconych. Są one najbardziej odporne i stabilne na wpływ temperatury. Do wyboru mamy:
- olej kokosowy
- masło klarowane
- smalec

Tłuszcze nienasycone pod wpływem temperatury utleniają się na wskutek czego powstają wolne rodniki, odpowiedzialne za tworzenie się komórek nowotworowych. Zaraz ktoś się zacznie zastanawiać 'co z cholesterolem? miażdżyca?'. Otóż tak tłuszcze nasycone podniosą poziom cholesterolu we krwi (pamiętajmy, że cholesterol jest nam potrzebny do funkcjonowania odpowiada za syntezę wielu cząstek np. hormonów płciowych czy witaminy D3), ale jak dowiedziono nie ma on wpływu na odkładanie się blaszek miażdżycowych (w ich skład wchodzić może co najwyżej 1% cholesterolu),  składają się właśnie z tłuszczy trans powstałych na wskutek utleniania się kwasów jedno i wielonienasyconych.




Ja korzystam na zmianę z oleju kokosowego rafinowanego, nierafinowanego i masła klarowanego. A Wy na czym smażycie? :-)




33 komentarze:

  1. Bardzo ważny temat poruszyłaś. Właśnie chciałam coraz bardziej zastępować oliwę z oliwek, która chociaż zdrowa to do podsmażania średnio się nadaje i zacznę chyba stosować olej kokosowy. Chciałabym jednak spróbować masła klarowanego, ale jakoś nie znalazłam jeszcze odpowiedniego, więc lepiej zrobić samemu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do smażenia można ze spokojem ten rafinowany, żeby fortuny nie wydawać :D Klarowane robię właśnie sama :-) już mam przygotowany wpis :-) to tylko chwila roboty i zapewne taniej wychodzi :D

      Usuń
    2. Oliwa z oliwek do smażenia jest ok pod warunkiem, że jest to smażenie krótkie i w niskiej temperaturze. Czyli kurczaka i jajecznicę jak najbardziej możemy na oliwie zrobić. Jednak gdy smażymy dłużej to oliwa z oliwek odpada.

      Usuń
    3. Moim zdaniem jak można to lepiej tego w ogóle unikać ;-) nic korzystnego i tak z tego nie wyjdzie

      Usuń
  2. U nas w kuchni do smażenia jest tylko i wyłącznie olej kokosowy :) Uwielbiamy jego aromat kiedy rozpuści się go na patelni :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda że tak ciężko dostać dobry olej kokosowy :< . Ja przeważnie jak już smażę to krótko więc olej rzepakowy mi starcza, a na dłuższe smażenie masło klarowane :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety moim zdaniem olej rzepakowy nie jest najlepszym wyborem, wbrew temu co mówią :( jest on bogaty w tłuszcze wielonienasycone, które utleniają się najszybciej :( A olej kokosowy, można już dostać w prawie każdym sklepie :-) ja kupiłam ostatnio w Carrefourze :-)

      Usuń
  4. Nigdy jeszcze nie smażyłam na oleju kokosowym :) to takie egzotyczne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo lubię :D nie zmienia smaku potraw, nie ma się czego bać :D

      Usuń
    2. Uwierzę Ci na słowo i spróbuję :P

      Usuń
  5. Jak najbardziej popieram :D wiele głupot ludzie na ten temat wygadują, więc dobrze, że o tym piszesz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, trochę się bałam ten wpis dodać, biorąc pod uwagę opinię publiczną na temat tłuszczy nasyconych czy cholesterolu xD cieszę się, że tak dużo osób zdaje sobie już z tego sprawę :D

      Usuń
  6. smażę na kokosie choć podobno już i to jest be...muszę zaopatrzyć się w masło klarowane. mam też smalec i jeśli smażę mięsko, które wymaga dłuższej obróbki to wtedy daję odrobinę smalcu a potem samo się smaży na własnym tłuszczu. Ale smalec do warzyw już mi nie pasuje. A w sumie to mam dobrą patelkę i niewiele tłuszczu mi trzeba;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego kokos be ? :-) masełko można szybko zrobić samemu :-) następny wpis będzie o tym :-) ze smalcu nigdy nie korzystałam (nie mam dostępu do dobrego :P), ale też mi się wydaje, że do warzyw średnio pasuje :D

      Usuń
  7. Ja już od długiego czasu do smażenia używam tylko oleju kokosowego oraz masła klarowanego, bo niektóre rzeczy lepiej smakują jak podsmaży się je na odrobinie masła

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadzam się :D np. jajeczniczka najlepiej wchodzi na maśle klarowanym :D

      Usuń
  8. Znam idealnią odpowiedź. Nie smażyć ;). Staram się tego unikać, jak muszę to stawiam na różnorodność.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy to idealna odpowiedź ;-) tłuszcze nasycone i tak trzeba dostarczyć, a taki sposób jest najprostszy :-) przynajmniej dla mnie, żeby wyrobić makro :D ale różnorodność jest ważna :-)

      Usuń
  9. Ja głownie smażę na oleju kokosowym ale bezzapachowym

    OdpowiedzUsuń
  10. tylko i wyłącznie olej kokosowy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie również króluje olej koksowy. Zdarza mi się sięgnąć czasami po oliwę z oliwek, ale do bardzo krótkiego smażenia.

    OdpowiedzUsuń
  12. Należy spojrzeć na tabelę z punkami dymienia poszczególnych tłuszczów i wtedy wybrać najlepszy z temperaturą dymienia ok 200 stopni.
    Jeśli mówimy o tłuszczach roślinnych to należy wybierać tłuszcze rafinowane. Wielonienasycone kwasy tłuszcze w olejach roślinnych w temperaturze powyżej 100 stopni powoduje rozkładanie się tych kwasów do bardzo szkodliwych substancji.
    Tłuszcze zwierzęce mają nieco wyższą temperaturę dymienia, ale posiadając kwasy tłuszczowe nasycone. W maśle pod wpływem wysokiej temperatury tworzy się akroleina - związek rakotwórczy.
    Dlatego też masło jedynie można używać do smażenia jajecznicy, bo obróbka termiczna jest bardzo krótka i nie dochodzi do tak wysokich temperatur.
    Z przeglądu tłuszczy do smażenia na czoło wysuwają się dwa a nawet trzy: olej z pestek winogron, olej kokosowy i rzepakowy.
    Chociaż w żywieniu nigdy nie można być niczego pewnym na 100%.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masło klarowane o którym ja wspominam ma wyższą temperaturę dymienia i jest bezpieczne pod tym względem... nie wymieniłam nigdzie zwykłego masła
      Co do wyboru tłuszczy roślinnych, to ich nie podzielam (oprócz kokosa), podczas rafinacji tłuszcze są poddawane wysokiej temperaturze (ponad 200 stopni Celsjusza), przy pomocy rozpuszczalników chemicznych. Wysoka temperatura sprawia, że nienasycone kwasy tłuszczowe przekształcają się w tłuszcze trans, choć tłuszcze rafinowane nie palą się tak szybko, ich dalsza obróbka w temperaturze już ponad 160 stopni sprawia, że ilość tych kwasów stale się powiększa. Takie moje zdanie, więc zostanę przy swoim wyborze ;-)

      Usuń
  13. Najbardziej chyba lubię olej kokosowy. :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo mądry post. Co do tłuszczy strasznie mnie denerwuje wszechobecnie panujące przekonanie (na szczęście już powoli wypleniane), że jeżeli chce się schudnąć to tłuszcze są zakazane, dlatego bardzo mnie cieszy gdy ktoś pisze na temat tłuszczy, dzięki temu wiele ludzi ma szansę dowiedzieć się, że żyli w błędzie.
    A ja zdecydowanie najbardziej lubię olej kokosowy, mój faworyt :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mnie denerwuje to przekonanie :/ zwłaszcza, że tyle od nich zależy... potem się ludzie dziwią dlaczego chorują :(
      Mój również :D

      Usuń
  15. w dobie mody na oliwę....ciekawe zestawienie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo tu nie chodzi o modę :-) a właściwości :-) do oliwy nic nie mam o ile jest na zimno :D

      Usuń