A teraz o ćwiczeniach ;-) Robię je w domu, korzystam z internetu dla inspiracji i układam sobie sama trening i oczywiście robię ćwiczenia zadane przez mojego rehabilitanta ;-) I tak 5-6 razy w tygodniu + teraz jeszcze dodatkowo push-up challenge, już drugi tydzień :-)
Przez kontuzje na razie muszę odpuścić bieganie czy skakanie, ale mam pozwolenie na rower, co latem wykorzystałam i od niedawna znowu mogę wsiadać na konie ;-) Kiedyś jeździłam codziennie, po parę koni, teraz jeżdżę nieregularnie (jeszcze!), jak mam okazję i czuję się dobrze :-)
Zaczęłam w gimnazjum, jak każdy nie wiedziałam o tym zbyt wiele, koleżanka zaczynała to ja też chciałam ;-) To jest bardzo przyjemny sport, ale nie jest aż taki prosty jakby się wydawało, niektórym przychodzi to szybciej innym wolniej, najważniejsze jak we wszystkim to się nie poddawać. Złapanie równowagi jest tu najważniejsze, trzeba się zgrać ze zwierzęciem, a mięśnie na początku potrafią odmówić współpracy, uwierzcie mi nawet jeżeli człowiek jest w treningu i mam tu na myśli prawdziwego sportowca, to wcale nie znaczy, że on wsiądzie i mu się wszystko uda, bo nagle okazuję się, że tu mięśnie pracują jakby inaczej. Niby proste wstaje, siadam, napinam i rozluźniam, a jednak trzeba się wczuć, więc jeżeli ktoś ma ochotę to nie ma co się zrażać tylko próbować, bo to jest zajęcie, które może dać naprawdę dużo radości, bo oprócz tego, że jesteśmy aktywni to dostajemy do towarzystwa naprawdę świetnego nauczyciela ;-) Nic tak nie uczy cierpliwości, systematyczności i odpowiedzialności jak zwierzak, a koń to już chyba w szczególności :-)
Wrzesień 2012
Jeżeli jesteście zainteresowani tym tematem i chcielibyście się czegoś dowiedzieć, to piszcie, a ja postaram się coś konstruktywnego o tym później napisać, bo sama nie widziała w sumie od czego tu zacząć ;-) :O
A teraz przepis :-)
Ciasto wyszło mięciutkie i wilgotne :-) Według domowników pyszne, ja również nie narzekam, zjadłam 3 kawałki na śniadanie ;-)
Składniki:
- ok. 300-350g drobno startej cukinii (1 duża)
- 160g szklanka mąki ryżowej
- 50g kakao
- 80g erytrolu
- 2 jajka
- ok.150g musu jabłkowo-gruszkowego (może być też po prostu jabłkowy, ja miałam tylko 1 małe jabłko, więc dałam też gruszkę:) może być też kupny)
- ok.80-100g jogurtu naturalnego
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 3/4 łyżeczki bezglutenowego proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka cynamonu
- szczypta soli
W jednej misce dokładnie mieszamy ze sobą mąkę, kakao, proszek do pieczenia, sodę i cynamon. W drugiej łączymy jajka, erytrol, mus, jogurt i szczyptę soli. Dodajemy mokre sładniki do suchych, mieszamy, dokładamy cukinię i ponownie mieszamy. Powstałą masę przekładamy do keksówki i pieczmy w nagrzanym do ok. 170 stopni piekarniku przez 30-40 minut. Wyłączmy piekarnik i nie wyciągamy, zostawiamy ciasto na jeszcze ok. 10 minut. Po tym czasie wyciągamy do przetygnięcia i gotowe :-)
Można oczywiście użyć innego słodzika ;-)
Makro dla 1 kawałka (podzieliłam na 10):
ok. 109 kcal
B: 4,3g
W: 18,6g
T: 1,9g
Wersja śniadaniowa z serkiem naturalnym :-)
Nigdy nie jadłam bezglutenowego ciasta :)
OdpowiedzUsuńTy to jesteś zdolna kobieta! Ciasto z cukinią brzmi cudownie :)
OdpowiedzUsuńSporo u Ciebie aktywności i ćwiczeń :) gratuluję determinacji i siły.
OdpowiedzUsuńNie sądziłam, że jazda konno wymaga pewnych umiejętności, których może nie posiadać bardzo wysportowana osoba. Może kiedyś spróbuję. Nawet w moim mieście jest stadnina, wiec tym bardziej :)
Wow, co za ciasto ! Pycha :)
Koniecznie kiedyś spróbuj, może akurat Ci się spodoba :-)!
UsuńMam nadzieję :) fajnie byłoby mieć taką pasję :)
UsuńCiasto rewelacja a o koniach i jeździe ja chętnie poczytam :D
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś zrobić takie ciacho ;)
OdpowiedzUsuńMmm, ciasto wygląda tak, że z chęcią bym je spałaszowała! Tym bardziej na śniadanie, ponieważ jestem wielką fanką śniadań na słodko :)
OdpowiedzUsuńBardzo często ćwiczysz, przynajmniej często w porównaniu ze mną teraz, ale od obowiązków się nie wymigam, a 5-6 razy w tygodniu to i tak świetny wynik, sama chciałabym potrafić zmobilizować się do tak częstych treningów :) Na szczęście dzisiaj uda mi się wyskoczyć na crossfit, w końcu dziś wolne, więc mogę już teraz zacząć ogarniać to, co muszę, by następnie wieczór mieć względnie wolny :) Już nie mogę się doczekać, kiedy się rozruszam!
Śniadanie na słodko są najlepsze <3
UsuńCzasem mi się zdarzy odpuścić, ale zazwyczaj się staram zrobić chociaż krótki trening, bo wiem, że potem będę się lepiej czuła :D ale wiadomo różnie bywa ;-) mam nadzieję, że trening był udany ;-)!
Ciasto wygląda rewelacyjnie. Widzę na zdjęciu, że wyszło takie babkowe - a takie ciasta uwielbiam. Będę musiała wypróbować przepis. :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne ciasto :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o cieście z cukinii :O Jadłam te jedynie z marchewki :)
OdpowiedzUsuń/meainsolita.blogspot.com
Ja też niedawno odkryłam ;-)
UsuńWygląda interesująco. Kiedyś wypróbuję.
OdpowiedzUsuńO kurczę! Świetny pomysł! Nigdy o takim cieście nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie niedawno zobaczyłam parę przepisów, więc doszłam do wniosku, że poeksperymentuję ;-)
UsuńJa też ćwiczę w domu i sama ukałdam sobie plan treningowy, choć moją główną dyscypliną jest bieganie. Ja na dniach (mam nadzieję) wrzucę przepis na ciasto z buraka i postaram się zaopatrzyć w cukinię,bo ciasta z tego warzywa jeszcze nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńJa biegać na razie nie mogę, ale w przyszłym roku jeżeli wszystko potoczy się po mojej myśli to mam zamiar zacząć :D
UsuńPrzepis na ciasto z buraka też mam przygotowany! :D internetowa telepatia ! :P
Jadłabym, oj jadłabym <3
OdpowiedzUsuńprzepis na ciasto na pewno kiedyś wypróbuję :) ale w tym tygodniu bez wypieków, ponieważ zgrzeszyłam i zjadłam 3 cukierki, a u mnie jest limit na słodycze - tylko raz w tygodniu :D a na jazdę konną też kiedyś się wybierałam, pamiętam nawet jeżdziłam do stadniny gdzieś na Ursynowie w Warszawie, ale byłam studentką i sama siebie utrzymywałam i zajęcia były dla mnie za drogie, plus musiałam sobie kupić specjalne buty, spodnie bezszwowe, na głowę toczek i jeszcze coś (już nie pamiętam). i marzenie jazdy na konikach tak i zostało tylko marzeniem. chociaż może właśnie teraz jest odpowiedni czas, aby to marzenie zrealizować :)
OdpowiedzUsuńZachęcam do spróbowania :D może akurat Ci przypasuje :D a uwierz potrafi naprawdę wciągnąć :-)
UsuńŁadnie u Ciebie z ćwiczeniami! Super. Tak trzymać! :) Gratuluję, że potrafisz się tak konsekwentnie zawziąć. Wielu ludzi bez powodzeń walczy z brakiem systematyczności.
OdpowiedzUsuńCiacho wygląda obłędnie. Jak mój murzynek! Aż nie umiem uwierzyć, że bezglutenu. Mniam! :)
Nie powiem czasem dopada mnie leń ;) Ale jak dłużej nie ćwiczę to mam od razu gorszy humor, więc trzeba ruszyć cztery litery :D
UsuńŚwietny przepis! Idealny na deser i śniadanie!
OdpowiedzUsuń